PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=132125}

Zorro

6,7 1 403
oceny
6,7 10 1 1403
Zorro
powrót do forum serialu Zorro

Kiedyś ten serial leciał w wakacje, już kilka lat temu... Bardzo miło go wspoinam, bo aktor grajacy zorro pasował mi do tej roli, i w ogóle sama postać Zorro... :D I jeszcze ta melodia lecąca podczas napisów na końcu była fajna, chociaż już jej nie pamiętam... potem jeszcze kiedyś trafilam ten serial w tv i to było na tyle. A szkoda...

shynshyl

Ahhh... Piękne to były czasy. Pamiętam te odcinki. Wszystkie miałam nagrane na kasetach VHS. Tylko, że kasety skończyły już swoją żywotność :(

shynshyl

Mnie też się podobał ten Serial bardzo podobał i mam ten Serial nawet na płytach DVD jeśli kogoś interesuje to zapraszam serdecznie na moje gg 3106329

ocenił(a) serial na 8
shynshyl

Też go dobrze pamiętam, zalicza się do ulubionych seriali mojego dzieciństwa. Jeśli chodzi o piosenkę tytułową to: http://www.youtube.com/watch?v=PjsILB77Hj4

ocenił(a) serial na 8
Nightwing_2

Tekst piosenki tytułowej po angielsku:
"When daggers are pointed at innocent hearts

And muskets are ready to fire

When tyrants ride high and govern with fear

As the forces of evil conspire

Then from out of the night a hero must rise

With courage that even a mask won't disguise

They turn to . . . the man called Zorro

One who's larger than life and defender of all

Is this man who the people acclaim

He's the one who strikes back for the poor and oppressed

A hero . . . whose name is Zorro

His name is Zorro "

shynshyl

Najslabsza ekranizacja legendy o Zorro jaka w zyciu widzialem :/
Niemal cala akcja dziala sie za dnia. Zorro wymyslal rzeczy niczym McGyver. A wszystko dzialo sie w wiosce Los Angeles ;)
Nie dorasta do piet serialowi z lat 50-tych, staremu filmowi "Znak Zorro" i ostatnim dwom z Banderasem.

użytkownik usunięty
CyboRKg

Co ty gadasz CyboRKg??
Twoje argumenty są absolutnie bez sensu.
Kto powiedział, że Zorro działa głównie w nocy?? Spójrz na swego Banderasa, czy wersję z lat 50. Tam też lis działał głównie za dnia. O czym to świadczy? Chyba Ci się Zorro z Batmanem pomylił robociku. Poza tym ten też działał czasem po zmierzchu, wystarczy byś zajrzał do pierwszego odcinka serialu. Czy fakt iż kombinował w swojej norze, ograniczał ilość pojedynków na szpady, czy pościgów konnych?? Absolutnie nie, a dodawało to lisiej inteligencji i sprytu głównemu bohaterowi. Zorro działa w Los Angeles, gdybyś nie wiedział.
Dlaczego według mnie jest to wyśmienita ekranizacja przygód Zorro, generalnie jedna z lepszych?
1. Obsada
2. Pojedynki na szpady. Styl ten jest ciekawszy i bardziej dystyngowany niż w serialu z lat 50, gdzie szpady były strasznie cienkie ...chyba florety, a walki za szybkie...przynajmniej dla mnie. Jednocześnie mniej brutalny i bardziej wyważony niż w nowych filmach z Banderasem. Jedynie co do "Znaku Zorro" miałbym wątpliwości. Generalnie sposób pokonywania przeciwników i obrony przez Zorro, jest w tym serialu humorystyczny, pomysłowy i super się ogląda.
3. Pościgi konne. Do dziś pamiętam jak koń Zorro wbiegł na dachówkę. To było niesamowite. Zresztą, wystarczy spojrzeć. http://www.youtube.com/watch?v=3iNhmxP23ZQ&feature=channel_video_title
4. Klimat.
5. Świetne ukazanie akcji z Zorro i uchwycenie jego stylu.
Nie mówię, że z pewnością jest to dla mnie najlepsza ekranizacja przygód Zorro, ale udana i jedna z lepszych z pewnością. A mowa, że nieudana?? Chyba trzeba wyjątkowo nie lubić tej postaci by coś takiego stwierdzić. Ten serial zawiera wszystko to co w Zorro jest najlepsze i pokazuje to w świetny sposób. Dlatego ode mnie, mimo paru naciąganych odcinków i wątków, serial otrzymuje 10/10 i nie wiem skąd ta średnia na filmwebie.;)

CyboRKg

Mało chyba widziałeś, być może Ci obwody poszły, albo bezpieczniki się spaliły robocie :D

Po pierwsze - to najlepsza ekranizacja Zorro w kontekście oryginalnego opowiadania z początku XX wieku - więc nie wiem co Ci się nie podoba. Diego De La Vega - podobnie jak w oryginale opowiadania wrócił z Madrytu, gdzie studiował, do Los Angeles (bo tam odbywała się pierwotnie akcja opowiadania - więc się nie dziw). Los Angeles było wówczas (około 1815-25 roku, co wiemy po nagrobku w jednym z odcinków) małą wsią liczącą nie więcej niż 700 mieszkańców. Liczącym się miastem Kalifornii było San Diego i San Jose. Los Angeles miało statut pueblo - czyli mała mieścina, bardziej wieś. Zorro był po uniwersytecie - więc był jednym z najlepiej wyedukowanych w Los Angeles - gdzie ponad 90% to byli analfabeci. Nie dziw się zatem, że był jak McGyver. Nic nie wymyślał, tylko wykorzystywał wiedzę zdobytą na Uniwersytecie. Robił własnoręcznie granaty ręczne, wykorzystywał wiedzę L. Da Vinci do stworzenia lotni itp. Bo był wyedukowany. Podczas gdy reszta na wsi była ciemną masą. Podobnie było to ukazane w pierwotnym opowiadaniu, które pierwsze wzmiankowało o Zorro.

Co do tego Zorro z lat 50 - z całym szacunkiem, ale pojedynki na florety, w dodatku mało ambitne, mizerna ilość pościgów konnych i świetnych pokazów akrobatycznych nie dorównuje temu z lat 90. Oczywiście duża różnica czasowa, wiem, ale mimo wszystko Zorro z lat 50 jest wg mnie słabszy.

Co do Zorro, który pojawia się tylko w nocy. Gdybyś się wysilił i oglądnął więcej niż jeden odcinek (po Twoim wpisie widać, że nie wysiliłeś się i nie widziałeś za dużo) nie napisałbyś tak. Zorro przynajmniej raz na 2-3 odcinki działa w nocy w tym serialu. Zaczynając od pierwszego odcinka (serial nie jest chronologiczny, często dochodziło do retrospekcji), a kończąc na 4 odcinkach, które pokazują jak Zorro się pierwszy raz pojawił w Los Angeles (właśnie nocą - zresztą genialna scena), jak doszło do przemiany Diego w lisa. W ogóle warto oglądnąć ten serial zaczynając od odcinków 8-11 pierwszego sezonu pt. "The Legend Begins". Opowiada o powstaniu Zorro, całej genezie, pobycie w Hiszpanii, narodzinach lisa, wybraniu Tornado (konia Zorro), zdradzeniu sekretu Felipe. Ja miałem "The Legend Begins" w formie filmu zmontowanego na VHS na początku lat 90. I dopiero po tym zacząłem oglądać serial. Zupełnie inaczej się ogląda jak wszystko widzisz, a nie jak telewizja kupuje kilka odcinków i puszcza byle jak.

Znak Zorro z Banderasem i pozostałe to wg mnie nieporozumienie. Nawet w połowie ta seria nie trzyma się oryginalnego opowiadania z początku XX wieku. W zasadzie w filmie z Banderasem mamy do czynienia z zupełnie nową postacią, która nie działa na terenie małego pueblo, małego Los Angeles z lat 1815-25, tylko jakimś Zorro z metropolii. Poza tym Zorro z Banderasem walczy z całą armią - co jest idiotyczne. Oryginalny Zorro walczył tylko z Alcalde małego pueblo, który posiadał góra 10 osobowy garnizon (a raczej arsenał, bo tak dokładnie się to nazywało). I to nawet miało sens, a nie jak u Banderasa - gość likwiduje potężną armię, a ów armia nawet nie potrafiła go zranić.

Na koniec napisze jeszcze, że w tym serialu było kilkanaście ambitnych (jak na początek lat 90) pokazów kaskaderskich. Bodajże w 3 sezonie Zorro wykonuje dokładnie taki wyczyn akrobatyczny, jaki później został powielony w filmie Maska Zorro z Banderasem. W zasadzie skopiowali to - ale nie dziwię się bo ta akcja była genialna. Pojedynki na szable (bo to co miał Zorro z lat 90 to bardziej jak szabla a nie szpada wyglądało) rewelacyjne. Nie to co w tym z lat 50, gdzie obijali ciągle tak samo floret, jak wykałaczki to wyglądało.

Serial ostatnio oglądałem od 1 odcinka 1 sezonu do ostatniego odcinka 4 sezonu, w całości po angielsku (polecam w oryginale, bo polski lektor strasznie wypacza tę ekranizację), więc widzę, że Ty CyboRKg, nawet 1/10 nie widziałeś - co pokazujesz w swoim wpisie.

PS. W ostatnim odcinku Alejandro domyślił się, że jego syn Diego to Zorro (widział jak Diego świetnie walczy), ale w momencie gdy do niego podszedł i zaczął wypytywać, Diego wziął go na bok, bez świadków i tam zaczął zdradzać sekret - ale tego widz już nie słyszy, bo serial się kończy.

prozaiczny

PS2. Do tego świetna obsada jakiej nie miał żaden inny Zorro, dużo hiszpańskich zwrotów dodaje klimatu tej produkcji (dlatego warto oglądać w oryginale bez lektora jak ktoś zna angielski).

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
prozaiczny

Poza tym zauważmy, że serial z lat 50-tych właściwie rzadko trzymał napięcie. Zorro z olbrzymią łatwością radził sobie z każdym przeciwnikiem. Natomiast tu pamiętam jak Zorro został otruty, słaniał się na nogach, a jednak w miarę możliwości nie tracił czujności. To było napięcie, bo nie wiadomo było kiedy mógłby zupełnie opaść z sił, a mimo wszystko miał z kim i z czym walczyć. Było widać determinację tego bohatera, mimo pomniejszonych możliwości fizycznych. To było piękne. Raz wpadł w pułapkę, z której później sam się wydostał, ale jednak. Takie sytuacje... Oczywiście wątek miłosny też na plus. W Disneyowskim Zorro chyba nie umieli się normalnie pocałować, a nawet jak to robili, brakowało tam romantyzmu i prawie nic nie pokazywali. Równie dobrze mogli się nosami dotykać.:P Pisze tu o Zorro i Annie Maryi. Także wątek miłosny w NWZ też lepiej ukazany, choć tu lis nie był aż tak wolnym strzelcem, bo miał tylko Victorię. Mnie to jednak zbytnio nie przeszkadza. W oryginale nic nie pisało, że musi być lovelasem.;) Tak jak wspominał kolega wyżej: pojedynki, akrobacje, pościgi konne, to też robi na mnie w tym serialu pozytywniejsze wrażenie niż w tym Disneyowskim.
U mnie przemawia to wszystko na korzyść "New World Zorro". Cały wizerunek i akcje Zorro. Oczywiście ten serial z lat 50-tych to zupełnie inny serial, o własnym, oddzielnym klimacie i uważam, że pewne porównania mogą być krzywdzące, jednak muszę przyznać rzeczywiście, że jeśli chodzi o samą postać Zorro i jego...zadania, ta produkcja jest moją najbardziej ulubioną pod tym względem. Historia trzyma się kupy czego nie chciał zauważyć nasz robocik.;) Oczywiście Sierżanta Garcię z Disneyowskich, nie pobije żaden inny Sierżant, jednak tak jak już mówiłem, to inny styl, a poza tym, nie tylko o Sierżanta w tej całej historii chodzi.;) Fajnie, że jest już możliwość zapoznania się z tą właśnie wersją Zorro.:) Dobrze, że dobrzy ludzie sobie o niej przypomnieli i zlitowali się nad tymi, którzy nie mieli jeszcze okazji jej ujrzeć.:)
Pozdrawiam fanów "New World Zorro" i fanów "Zorro" ogólnie.;)

użytkownik usunięty
prozaiczny

A zauważyliście, że w tej wersji dziwnie nazywa się konia Zorro?? Toronado. Tak go nazywają. Trochę dziwne.;) Większość imion się pokrywa, a akurat konia zmienili, hehe.;) Ale to szczegół.;) Wiecie może, która stacja emitowała w Polsce NWZ i kiedy to było?? Aż dziw bierze, że tylko raz to robili, bo ten serial jest świetny.:) I dziwnie, że stacja Family Channel zakończyła 4 sezon...w połowie można powiedzieć. Może nie mieli więcej pomysłów, albo stacja im odmówiła. Nie wiadomo, ale 4 serie to i tak dużo. Fajnie, że jest ich aż tyle. Już samo to mówi, że serial miał wzięcie i był udany, a pochłania się go szybko.:) Te klimaty robią swoje, hehe.;)To więcej sezonów niż miał Disneyowski serial. Z tego co wiem tam kończy się na kilku z 3. A tak w ogóle to tam nie ma właściwie żadnego znaku, iż jest to już zakończenie serii. Po prostu zwykła akcja Zorro, tutaj ostatni odcinek był chociaż wyjątkowy pod pewnymi względami. Lubię Felipe. Ma jakby w Zorro taki autorytet i to mi się podoba. Na pewno nie jest w odwadze z nim na równi, tak jak to było w Disneyowskim. Właściwie lubię te oba podejścia. Zmiany są fajne, bo przez to produkcje są na tyle różne, że ciężko jest je porównywać...i o to chodzi. Tak powinno być według mnie.;) Jak coś powstaje, to po to aby wniosło coś od siebie.;)

użytkownik usunięty
prozaiczny

Nie wiem czy to według mnie najlepsza wersja. W tej z lat 50 były bardzo fajne intrygi, a Guy Williams był genialny, niezapomniany w roli Zorro, jednak "New World Zorro" z pewnością należy do tych najlepszych ekranizacji czarnego lisa i na pewno jest jedną z tych najbardziej udanych.:)

ocenił(a) serial na 9
prozaiczny

Oglądam właśnie ten serial i bardzo mnie zdziwiło twoje stwierdzenie "PS. W ostatnim odcinku Alejandro domyślił się, że jego syn Diego to Zorro (widział jak Diego świetnie walczy), ale w momencie gdy do niego podszedł i zaczął wypytywać, Diego wziął go na bok, bez świadków i tam zaczął zdradzać sekret - ale tego widz już nie słyszy, bo serial się kończy." Przecież serial nie kończy się odcinkiem 10 czwartej serii odcinków jest 13, a odcinek o którym mowa to odcinek 10 "Zorro.04 x 10. The Discovery (4) ". No chyba że chodzi o inny odcinek jeszcze nie doszłam do ostatniego odcinka, tak że mogę się mylić.
Pozdrawiam wszystkich miłośników tego serialu.

ocenił(a) serial na 9
galadria44

Niestety nie miałam racji. Na Filmweb jest pomyłka w liście odcinków 4 sezonu
1 odcinek The Fox and the Rabbit
2 odcinek Ultimate Justice
3 odcinek Love Potion Number Nine
4 odcinek As Ye Sow
5 odcinek An Affair to Remember
6 odcinek The Reward
7 odcinek Like Father, Like Son
8 odcinek Symbol of Hope
9 odcinek My Word Is My Bond
10 odcinek The Arrival (1)
11 odcinek Death & Taxes (2)
12 odcinek Conundrum (3)
13 odcinek The Discovery (4)
Taka powinna być lista odcinków 4 sezonu.

ocenił(a) serial na 8
prozaiczny

Chciałabym się odnieść do tej Twojej wzmianki odnośnie skopiowanego wyczynu akrobatycznego. Na czym on polegał? Ja go nie wychwyciłam. Za to wychwyciłam 4 odniesienia, a raczej skopiowane sytuację w filmie do tego serialu.

shynshyl

W zeszłym roku (chyba) obejrzałam sobie ten serial na YouTubie, odcinków było jakoś więcej niż widziałam w telewizji. Mnie przede wszystkim zdenerwował fakt, że ten serial nie miał zakończenia, w którym Zorro ujawniał, kim jest.

użytkownik usunięty
nieztejepoki

Kolejna wersja przygód Zorro, która ma to coś i z którą każdy fan Zorro ( taki jak ja.;) ) powinien się zapoznać i nią zainteresować.

Gdyby ktoś w Polsce wydał wszystkie 4 sezony chętnie bym to kupiła , ale sprowadzenie z USA mija się z celem niestety.
To jest serial mojego dzieciństwa perełka ze łzami w oczach patrzę na intro - o wiele bardziej mi się podobała ta wersja niż disneyowska z 57r, chyba jest bardziej dynamiczniejsza, żywiołowa no i w tle ma delikatny romans ^-^
10/10 za powrót do słodkiego acz utraconego czasu dzieciństwa :)

ocenił(a) serial na 9
nieztejepoki

Serial się nie skończył tylko go ściągnęli z braku funduszy ( tak przynajmniej pisali na jednej stronie Zorro).

ocenił(a) serial na 8
shynshyl

Powiedzcie, ten serial leciął kiedykolwiek w Polsce?
Osobiście wielbię Zorra disneyowego i uważam, że nikt nie przebije Guya Williamsa w tej roli, ale strasznie się ucieszyłam, kiedy wreszcie udąło mi się znaleźć tego tutaj do ściągnięcia :D Polowąłam na ten serial pare ładnych lat, kiedy to obejrząłam już wszystkie odcinki disneya i okropnie brakowąło mi kontynuacji. Po pierwszym odcinku stwierdzam, że zapowiada się bardzo fajnie :)

ocenił(a) serial na 8
Phea

Oczywiście że leciał w Polsce. Kilkakrotnie w latach 90 emitował go Polsat i TVP 2. TVP 1 chyba nie.

ocenił(a) serial na 8
Nightwing_2

Jak ja go mogłam przegapić...

użytkownik usunięty
Phea

Miałem tak samo jak Ty Phea.:) W końcu ktoś się nad nami zlitował i umieścił ten serial. A pozwól, że zapytam tak z ciekawości. Skąd go pobierasz, z jakiej strony i przy którym jesteś odcinku?? Jak jestem przy 11, kończę opowieść o początkach Zorro i muszę powiedzieć, że....jest coraz lepiej. Ten serial naprawdę ma to coś, a postać Zorro jest tu genialna. Taka inteligentna i sprytna. Budząca respekt, a jednocześnie podatna na ludzkie słabości. Super interpretacja, a jednocześnie tak inna od reszty mi znanych i lubianych.
Ech, jak dawno to musiało lecieć w TV, że przegapiłem, hehe.:)

ocenił(a) serial na 8

Znalazłam serial na chomiku i na rapidshare. Czeka mnie teraz 9ty odcinek drugiej serii i muszę powiedzieć, że robi się coraz lepiej :) Zwłaszcza od drugiego sezonu widać wyraźną poprawę w kwestii fabuły ale i też choćby muzyki. Denerwuje mnie wprawdzie, że Zorro wszystko zbyt łatwo przychodzi, ale to niestety warunek konieczny każdego serialu o tym bohaterze, bo gdyby raz mu się nie udało, byłby to koniec serii ;)

użytkownik usunięty
Phea

hmm, niby łatwo, ale prawdą jest też, że nie przypominam sobie interpretacji, w której bywałby w większych tarapatach co właśnie w tym serialu. W serialu z lat 50-tych, to już prawie w ogóle nie wpadał w tarapaty. Może poza tym, który przygotował dla niego jego ojciec.;) A w tym? Jak spadł z konia, został otruty, a i tak musiał walczyć i jeszcze inne, których obecnie sobie nie przypominam z You Tube, ale pamiętam, że były. W każdym bądź razie wielokrotnie był o włos od utraty życia, co innym Zorro nie przytrafiało się zbyt często. Ja też korzystam z Chomikuj. To jest użytkownik galadria44.
W sumie to nie trzeba porównywać tego Zorro do innych, również świetnych wersji, ponieważ zmiany w serialu leżą u podstaw, co anuluje w mym mniemaniu jakąkolwiek konkurencje. Kolejne ciekawe i udane podejście do postaci w czerni. Serial z lat 50-tych to zupełnie inny klimat, inny serial, o innej roli i celu. Gdybym musiał konkretnie wskazać gorszego Zorro, byłby to według mnie Antonio Banderas, któremu zdecydowanie zbrakło w tej roli: klasy, dystynkcji, stylu, ale przede wszystkim sprytu. Jego Zorro to bijący mordy akrobata. Niewiele jest w tym z lisa. Nie mówię, że jest jakiś bardzo zły, ale jego nowoczesny Zorro, to już nie "ten" Zorro. Brakuje mu cech i klimatu, za których tak bardzo lubię tę postać i uważam za wyjątkową. Szczególnie w kontynuacji, w legendzie. Jakie to cechy, wymieniłem wyżej.;)
Tym bardziej ciesze się, że mogę dzięki czyjejś życzliwości, dodać "New World Zorro", do swojej kolekcji, który według mnie, odpowiednio rozumie, przedstawia tę postać i jednocześnie daje coś od siebie. Coś niepowtarzalnego.
Pozdrawiam i dziękuje za odpowiedź.:)

ocenił(a) serial na 8

W zasadzie, to zgadzam się z tą wypowiedzią w 100 procentach :) Też nie przepadam za banderasowym Zorrem. Ten film był po prosu kolejnym wydaniem hrabiego Monte Christo, tylko uboższej jakości. oba seriale natomiast są dla mnie perełkami. Guya Williamsa wielbię pod niebiosa za to, co zrobił z postacią Diega, a i Duncan wzbudza we mnie coraz większą sympatię. No i wiem, że w porównaniu do serialu disneya ten Zorro ma naprawdę poważne problemy i bardzo mi się to podoba, ale nie zmienia to faktu, że zawsze wychodzi z nich obronną ręką. Nawet gdy jest otruty, bez większych problemów wygrywa pojedynki z wytrawnymi szermierzami. Ale jak już wspomniałam, to niestety zło konieczne, jeśli kręci się całą serię ;)

użytkownik usunięty
Phea

*To znaczy on wtedy spadł z konia w przepaść.

shynshyl

och! Uwielbiam ten serial ! Cieszę się że w końcu dowiedziałam się jaki ma tytuł :) Oglądałam go jak puszczali go na tvp2 jak dobrze pamiętam. Ale chyba nie puścili wszystkich odcinków, ostatni jaki pamiętam to ten w którym chyba widz dowiaduje się że Diego ma brata który został wykradziony zaraz po uradzeniu i nikt o nim nie wiedział. Możecie mi powiedzieć co było dalej ? Jak się ten serial kończy i czy Viktoria dowie się że Diego to Zorro?

ocenił(a) serial na 10
shynshyl

teraz serial leci w tv Puls o godzinie 15.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones